Drogi Inwestorze…

Drogi Inwestorze,

jeżeli zatwierdzony Podwykonawca, wykonał prace na Twojej inwestycji i nie otrzymał zapłaty od Generalnego Wykonawcy, to nie rób z siebie dziada, tylko po prostu mu zapłać!

Składając ostatnimi czasy roszczenia Podwykonawców o zapłatę przez Inwestorów coraz częściej spotykam się z dziwacznymi stanowiskami tych ostatnich. A to, że najpierw trzeba by było pozwać GW, że GW jest w trudnej sytuacji/upadłości/restrukturyzacji albo że w kontrakcie głównym (którego Podwykonawca nawet nie zna) coś tam jest zapisane, co nie wynika z przepisów prawa.

Taki trend wśród Inwestorów może wynikać wyłącznie z dwóch przyczyn: mocnego wzrostu złej woli po stronie Inwestorów lub znaczącego spadku kompetencji ich służb.

Dlatego też poniżej króciutka ściągawka:

  1. odpowiedzialność Inwestora jest SOLIDARNA, a więc Podwykonawca może żądać zapłaty od kogo chce. Cała ta „mądrość” wynika z jednego, prostego i króciutkiego art. 366 K.c., tak więc warto by było go przeczytać zanim odpowie się na roszczenie Podwykonawcy.
  2. odpowiedzialność ta NIE JEST SUBSYDIARNA. Co to oznacza? Ano tyle, że Podwykonawca nie musi wykazać się bezskuteczną próbą odzyskania środków od GW. Może wystąpić o zapłatę do Inwestora następnego dnia po upływie terminu płatności na fakturze wystawionej GW.
  3. to, że GW ma problemy finansowe nie zwalnia Cię z obowiązku zapłaty. Zapewne zabezpieczyłeś się na taką okoliczność w kontrakcie, może nawet wziąłeś gwarancję bankową/ubezpieczeniową, więc teraz jest właśnie czas, żeby z niej skorzystać. Podwykonawcę tak naprawdę nie obchodzi, jak odzyskasz wypłacone środki od GW, bo ma inne, swoje problemy.
  4. to, że GW nawalił na inwestycji, wcale nie zwalnia Cię z obowiązku zapłaty Podwykonawcy, jeżeli Podwykonawca wykonał swoją cześć Inwestycji należycie i prace zostały odebrane.
  5. o ile nie ponosisz odpowiedzialności za odsetki liczone GW od przeterminowanej faktury, to jak najbardziej będziesz płacić odsetki za swoje opóźnienie w zapłacie, jeżeli bezzasadnie odmówisz bezpośredniej zapłaty Podwykonawcy lub będziesz zbyt długo weryfikować zgłoszone roszczenie. A to nie tylko strata pieniążków, ale nawet naruszenie dyscypliny finansów publicznych (oczywiście jeżeli podlegasz pod tą ustawę).


Podsumowując drogi Inwestorze, zamiast skupiać się na tym jak „uwalić” roszczenie Podwykonawcy, lepiej skup się na tym jak odzyskać wypłacone środki od GW. Jeżeli natomiast przerasta Cię przeczytanie kilku przepisów o podwykonawstwie i solidarnej odpowiedzialności, to prostu na każde zgłoszenie podwykonawcy odpisuj GW: „Nie, wykonajcie to własnymi siłami.”.

PS. I jeszcze przesłanie do małych firm podwykonawczych – zatwierdzajcie się u Inwestorów na robotach, bo idą trudne czasy(!) A jeżeli pomimo zatwierdzenia Inwestor odmówi Wam zapłaty, to znajdźcie porządnego prawnika i pozwólcie, aby to on ocenił kto ma rację. Duże prawdopodobieństwo, że będziecie to właśnie Wy.